Piękne słońce za oknem aż prosi nas o to, żeby z ćwiczeń w domu czy na sali przenieść się na dwór. To jest największy minus mojej siłowni - na salę z ciężarami nie wpada rano słońce i dlatego coraz częściej przenoszę się do strefy crossfitowej. Nawet jeżeli nie przepadasz za bieganiem czy jazdą na rowerze jest jeszcze mnóstwo innych możliwości. Ograniczeniem jest wyłącznie Twoja wyobraźnia. W większości polskich miast powstają siłownie outdoorowe, które w najbliższym czasie zamierzam przetestować. Dzisiaj jednak pragnę zaprezentować delikatną podpowiedź co możesz zrobić podczas spaceru w parku:) Poniższe ćwiczenia to jedynie kropla w morzu możliwości jakie daje nam aktywność na świeżym powietrzu i ławka w parku.
Triceps w podporze na ławce
Triceps w podporze, uginanie rąk, rozciąganie
Wykrok z nogą na krześle
Wejścia na ławkę lub przeskoki z jedną nogą na ławce
Stanie na głowie - nie polecam nikomu kto nie opanował tego ćwiczenia w 100% (np. sobie)
Pompeczki:)
Brzuszki i kolejny wymysł mojego modela, polecam wykonywać scyzoryki siedząc na ławce a nie na oparciu.
Czyli okazja do ćwiczeń jest zawsze! :) I wszędzie. U mnie dzisiaj hula taki wiatr, że pewnie z ławki by mnie zwiało.
OdpowiedzUsuńU mnie w mieście niedawno wybudowali fajną siłownie na świeżym powietrzu więc już nie mogę się doczekać aż z niej skorzystam :)
OdpowiedzUsuńU mnie w mieście jest już kilka siłowni na świeżym powietrzu i korzystam z nich prawie równie często co z takiej "zabudowanej". Swoją drogą fajne widoczki :)
OdpowiedzUsuń