niedziela, 29 czerwca 2014

Latem nie mam czasu na sport

trening na wakacjach
Powyższe zdanie słyszałam w ciągu ostatnich dwóch tygodni, kilka, jeżeli nie kilkanaście razy i za każdym razem zastanawiałam się jak to jest możliwe. Dziś nadal nie znam odpowiedzi na to pytanie.
Sama bowiem czekam całą zimę na słoneczne, długie dni, kiedy po pracy będę miała jeszcze czas i energię na odrobinę aktywności. Nigdy nie ukrywałam, że jestem na baterie słoneczne i brak słońca sprawia, że moje pokłady siły drastycznie spadają. Nie sprawia to, że przestaję ćwiczyć, ale widać ogromną różnicę między zapałem do treningu latem i zimą. Nie przeszkadza mi temperatura czy komary. Mogę ćwiczyć dzień i noc. Och gdybym tylko miała tyle czasu...
Ten wpis miał powstać dzisiaj z samego rana, ale wstałam i zobaczyłam jak piękna jest pogoda, a w mojej głowie była tylko jedna myśl "rolki". Szybka rundka ze względu na brak towarzystwa i możliwości (w okolicy nie ma niestety porządnej ścieżki do jazdy na rolkach), powrót do domu i kolejna myśl - to za mało, jeszcze rower. Teraz po powrocie czuję się spełniona i szczęśliwa.
Ktoś powiedziałby - nie mam czasu, wolę się spotkać ze znajomymi. Też mam taki plan, ale wróciłam o 11 więc mam jeszcze cały dzień przed sobą.
To przykład weekendu.
Ktoś zarzuci mi, że to tylko propozycja spędzania czasu w mieście, a na wyjazdowych wakacjach nie da się ćwiczyć.
Nigdy się z tym nie zgodzę.
Na ubiegłoroczne wakacje zabrałam TRX, a treningi odbywały się co najmniej co drugi dzień.

niedziela, 22 czerwca 2014

Lody na obiad, truskawki na kolację

zdrowe lody
To zdjęcie wrzuciłam wczoraj na swojego Facebooka z ironicznym podpisem "wrocławski obiad". Mnóstwo polubień od znajomych i kilka sms'ów z pytaniami czy serio jadłam lody na obiad.
Nie wiedziałam, że wywołam, aż tyle dyskusji. Na obiad był ryż z sosem pomidorowym i krokiet ze szpinakiem, a na kolację sałatka francuska z kurczakiem.
Pomimo wyjazdu starałam się, żeby było zdrowo, ale  nie oszukujmy się, jeżeli chodzę już 8 godzinę i zwiedzam, nogi mi odpadają i mam ochotę na lody to dlaczego miałabym sobie na nie nie pozwolić? Nie widzę powodu, dla którego nie można sobie czasami delikatnie pofolgować. Jeżeli jesteśmy ze sobą szczery, nie oszukujemy się i takie odejścia od diety nie zdarzają się każdego dnia to nie widzę powodu, dla którego musimy sobie zawsze wszystkiego odmawiać. Poza tym były to najlepsze lody jakie jadłam i raczej nie skuszę się w najbliższym czasie na żadne inne;)
Ostatnio usłyszałam pytanie "czy mogę zjeść truskawki na kolację" i już chciałam odpowiedzieć "tak", ale zza moich pleców posypały się rady "NIE!", "owoce jemy tylko do 15", " a ja słyszałam, że do 12".
Jak jest naprawdę?

środa, 18 czerwca 2014

Aerobiczna 6 Weidera - czy działa?

Źródło
Lato rozpocznie się za kilka dni, prawda jest niestety brutalna - Ci, którzy nie ćwiczą cały rok nie powinni się łudzić, że w trzy tygodnie ich ciało diametralnie się zmieni. Może nie powinnam tego mówić, może jako instruktor powinnam do końca głaskać po główce i mówić "tak oczywiście, jedziesz za dwa tygodnie na wakacje, jeszcze nie zaczęłaś ćwiczyć, ale będziesz miała kaloryfer" - to nie w moim stylu. Niestety cudowna metamorfoza wymaga czasu, nic samo się nie zrobi, a efekty nie przychodzą po miesiącu! To jest długi proces. Bądź wytrwały/a a zobaczysz zmianę, nie ma innej drogi.
Wiele osób chcą pokazać ładny brzuch na plaży sięga na ostatnią chwilę po aerobiczną szóstkę weidera.
Jest to trening składający się z 6 ćwiczeń, które wykonujemy codziennie przez 42 dnia, systematycznie zwiększając ilość powtórzeń i serii. Ostatecznie trening trwa ponad 40 minut, ale "gwarantuje" spektakularne efekty.
Jaka jest moja opinia na ten temat?
Nigdy nie zrobiłam tego programu do końca i nie wynikało to z mojego lenistwa, ale wiedzy i obawy o własne zdrowie. Jeżeli ktoś pyta mnie o to czy wykonywać A6W - to na wszelki wypadek odpowiadam "nie".
Dlaczego?

sobota, 14 czerwca 2014

Zdrowa przekąska

Brak czasu w ostatnim i przyszłym tygodniu skutecznie uniemożliwia mi aktualizację bloga. Dzisiejszy dzień spędzam w Warszawie, planowałam pospacerować, ale warunki pogodowe sprawiły, że biegaliśmy od jednego dachu do drugiego.
Poszukując przekąski na dzisiejszy wieczór chciałam zaproponować znajomym coś zdrowszego. Ze względu na promocję wybraliśmy chrupiąca pszenicę marki Dobra kaloria. Muszę przyznać, że skład ma całkiem dobry: pszenica ekspandowana, melasa buraczana, migdały.

Inne przekąski, które najczęściej wybieram: kalarepę, marchewkę, orzechy. A ty co wybierasz zamiast chipsów?

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Penne z bazyliowym pesto


pełnoziarnisty makaron
Źródło
Ubiegły tydzień był jednym z takich tygodni, kiedy wpadałam do domu tylko po to żeby przepakować torbę sportową, przespać się i zabrać jakieś jedzenie, do tego jeszcze służbowy wyjazd. Specjalnie użyłam słowa zabrać ponieważ "przygotowanie" czy "gotowanie" to w tym wypadku słowa zdecydowanie zbyt wygórowane. Tak jak już wspominała tutaj , brak czasu nie jest dla mnie powodem do tego aby przestać jeść zdrowo. W tym tygodniu królowały w moim menu potrawy ekstremalnie szybkie: omlet, ryż, warzywa, ale zdecydowanie pierwsza nagroda pod względem smaku przypadła penne z bazyliowym pesto.


Czas przygotowania: 1 minuta - nie liczę gotowania makaronu ponieważ to robi się samo, a ja w tym czasie prasuję czy zmywam makijaż.
Składniki: pełnoziarnisty makaron
                 bazyliowe pesto - moje było kupione w Lidlu

Wykonanie: odcedzony makaron mieszasz z pesto - koniec:)
Smak: cudowny!


Druga potrawa była inspiracją po wizycie w tajskiej restauracji - podano nam ryż z jajkiem i warzywami, który okazał się być ciekawym połączeniem. Z braku czasu nie mogłam w tym tygodniu w 100% odtworzyć tego przepisu, ale stworzyłam ryż z jajecznicą:)

piątek, 6 czerwca 2014

Idealna pogoda do ćwiczeń

Są dni kiedy ćwiczy się dobrze, są jednak takie kiedy do ćwiczeń musimy się nieco przełamać. Od około dwóch lat ćwiczę bez względu na pogodę, a powody do opuszczenia treningu to: choroba czy  nadmierne zmęczenie (np. po trzech dniach pracy 20 h na dobę). Znam siebie na tyle, że wiem kiedy naprawdę nie mam siły, a kiedy niekoniecznie mi się chce. Nie mówię o zmuszaniu się, ale warto wziąć pod lupę swoje wymówki i zastanowić się czy nie są one zbyt błahe?
Często słyszę, że ktoś odpuścił trening bo było za zimno - ok.
Innym razem było za gorąco - ok.
Jeszcze innym ciśnienie było złe, a biomet niekorzystny - chwila, chwila... nie za często zrzucasz brak treningu na pogodę?
Jeżeli nie chcemy ćwiczyć to zawsze znajdziemy ku temu powód.
Próbując dokonać analizy pogody pod względem ćwiczeń doszłam do wniosku, że gdybym chciała ćwiczyć wyłącznie w takie dni, kiedy jest ku temu sprzyjająca pogoda to niestety z przykrością stwierdzam, że ćwiczyłabym zaledwie dwa/trzy tygodnie W CIĄGU ROKU!!!

wtorek, 3 czerwca 2014

Jak często robić interwały?

Źródło

Wczoraj w damskiej szatni na siłowni byłam świadkiem rozmowy dwóch Pań. Jedna z nich (Pani X) w panice rozpoczęła ćwiczenia miesiąc przed wyjazdem na wakacje i chciałaby osiągnąć formę  z ubiegłego roku (czyli schudnąć około 8 kg). Oczy otwierały mi się coraz szerzej z każdym zdaniem, ale nie wtrącałam się. Jednak po udzieleniu cudownych rad treningowych Pani (Y) ćwiczącej nie wytrzymałam. Rada była jedna - codziennie (7 dni w tygodniu przez miesiąc) należy wykonywać trening interwałowy. Pani Y dokładnie wytłumaczyła, że trening jest krótki (30 minut) i intensywny, szybko daje upragnione efekty i jest idealny dla Pani X, która potrzebuje natychmiastowej rewolucji. Nie mogłam się nie wtrącić - kulturalnie wyjaśniłam, że trening interwałowy to szok dla organizmu, przyśpieszenie metabolizmu na kilkanaście godzin i nie należy go wykonywać codziennie. Tutaj zaczęły się schody, usłyszałam, że nie znam kobiecej psychiki i nie wiem jak to jest poszukiwać dobrego rozwiązania, kiedy nic innego nie działa.
Otóż niestety wiem, co zresztą wyjaśniłam obu Paniom. Kilka lat temu brałam silne leki, które spowodowały nagły wzrost wagi (8 kg), próbowałam je zrzucić przez 2 lata ale organizm nie chciał, mimo zdrowego odżywiania, później diet i intensywnych ćwiczeń. Z pomocą przyszły mi właśnie treningi interwałowe, ale NIE CODZIENNIE!!!

Ostatecznie chyba udało mi się przekonać Panie X i Y, że w miesiąc świata nie zwojujemy, a interwały będą skuteczne ale nie częściej niż co 48 godzin.

niedziela, 1 czerwca 2014

Sezon bikini czas zacząć - ćwiczenia na pośladki

Pogoda jest coraz bardziej łaskawa, a słońce rozpieszcza nas swoimi promieniami. Na wielkie metamorfozy nie ma już niestety czasu, ale delikatne korekty można jeszcze wprowadzić - szczególnie, jeżeli na wakacje wybierasz się dopiero we wrześniu;)
Dzisiaj chciałam Wam zaprezentować kilka doskonałych ćwiczeń kształtujących pośladki, które poza tym, że są skuteczne są również fajnym urozmaiceniem treningu. 
Wykonanie ich w 3 seriach po 15 powtórzeń, na każdą nogę gwarantuje następnego dnia porządne zakwasy i uczucie dobrze wykonanego treningu:) 
Źródło
Powyższa grafika doskonale obrazuje jak zbudowane są nasze pośladki - z mięśnia pośladkowego małego, wielkiego i średniego. Każdy z nich odpowiedzialny jest za inny ruch. (Duży - prostownik stawu biodrowego, utrzymuje pionową postawę ciała, odwraca w stawie biodrowym i przywodzi. Średni - odwodzenie uda, wspomaga zginanie w stawie biodrowym, prostuje udo i silnie odwraca. Mały - funkcje podobne do mięśnia średniego ale jego działanie jest słabsze.)  Złożoność tej części ciała wymaga od nas stosowania zróżnicowanych ćwiczeń, tak aby każda część naszych pośladków została aktywowana.