Powyższe zdanie słyszałam w ciągu ostatnich dwóch tygodni, kilka, jeżeli nie kilkanaście razy i za każdym razem zastanawiałam się jak to jest możliwe. Dziś nadal nie znam odpowiedzi na to pytanie.
Sama bowiem czekam całą zimę na słoneczne, długie dni, kiedy po pracy będę miała jeszcze czas i energię na odrobinę aktywności. Nigdy nie ukrywałam, że jestem na baterie słoneczne i brak słońca sprawia, że moje pokłady siły drastycznie spadają. Nie sprawia to, że przestaję ćwiczyć, ale widać ogromną różnicę między zapałem do treningu latem i zimą. Nie przeszkadza mi temperatura czy komary. Mogę ćwiczyć dzień i noc. Och gdybym tylko miała tyle czasu...
Ten wpis miał powstać dzisiaj z samego rana, ale wstałam i zobaczyłam jak piękna jest pogoda, a w mojej głowie była tylko jedna myśl "rolki". Szybka rundka ze względu na brak towarzystwa i możliwości (w okolicy nie ma niestety porządnej ścieżki do jazdy na rolkach), powrót do domu i kolejna myśl - to za mało, jeszcze rower. Teraz po powrocie czuję się spełniona i szczęśliwa.
Ktoś powiedziałby - nie mam czasu, wolę się spotkać ze znajomymi. Też mam taki plan, ale wróciłam o 11 więc mam jeszcze cały dzień przed sobą.
To przykład weekendu.
Ktoś zarzuci mi, że to tylko propozycja spędzania czasu w mieście, a na wyjazdowych wakacjach nie da się ćwiczyć.
Nigdy się z tym nie zgodzę.
Na ubiegłoroczne wakacje zabrałam TRX, a treningi odbywały się co najmniej co drugi dzień.
Zainteresowanie naszych współtowarzyszy było duże, każdy zastanawiał się jak to jest możliwe, że przed kolacją zamiast wylegiwać się na leżaku wolimy poćwiczyć, ale już trzeciego dnia zauważyliśmy, iż reszta grupy chętniej uczestniczy w zajęciach organizowanych przez animatorów.
Moja dobra znajoma ratowniczka regularnie biega, nawet na wakacjach w Turcji, a obok hotelu znalazła outdoorową siłownię.
Dodatkowo każdy wyjazd jest dla mnie okazją do wymyślania nowych ćwiczeń na zajęcia aqua aerobiku, gdyż mnóstwo czasu spędzam w basenie. Każdy spacer i zwiedzanie, to kolejna okazja do ruchu. Zastanów się czy naprawdę nie masz czasu czy to tylko kolejna wymówka? Nie namawiam Cię, abyś przed wycieczką w góry biegła z samego rana na siłownię. Potraktuj swój aktywny odpoczynek jako trening;)
Dla chcącego nic trudnego :) dla mnie pora roku nie ważna, choć lato daje zdecydowanie więcej możliwości :)
OdpowiedzUsuń"Jestem na baterie słoneczne" idealnie pasuje również do mnie! Zimą najchętniej nie wychodziłabym spod kołderki, a latem nie wychodziła z ogrodu ;) A jeszcze te owoce mmm... Tak, lato jest cudowne ;)
OdpowiedzUsuńLatem jest czas na sport ;p Może nie tak jak wcześniej, że wszystko jest ciężkim treningiem, żeby w wakacje lepiej wyglądać. Ale kiedy dzień jest dłuższy, przyjemnie słońce przygrzewa wtedy można dużo ciekawiej i lepiej spędzać swój sportowy czas.
OdpowiedzUsuńLatem mam tylko czas na sport ! haha :)
OdpowiedzUsuńlato daje wspaniałe możliwości :) można swobodnie biegać i na rower wyskoczyć
OdpowiedzUsuńNa wyjeździe jak najbardziej da się ćwiczyć, chociażby siłowo z obciążeniem własnego ciała.Tylko pytanie, czy jest to konieczne? Czy nie lepiej przez tydzień wczuć się w inny klimat, pokorzystać z tego co oferuje wyjazd (zwiedzanie, opalanie, kąpanie, rozrywki z przyjaciółmi itp.)? Wiem, że niektórzy jadąc na wakacje nie potrafią przystopować z treningiem i nawet będąc w domku nad plażą musza wstać o 6 i pobiegać. No ok, jak mus to mus, ale czy to czasem nie jest już objawem jakiejś obsesji czy uzależnienia? Ja np. w domu pilnuje zdrowej diety, ale na wyjeździe trochę sobie odpuszczam i bez wyrzutów sumienia ide ze znajomymi na grilla lub pizze.
OdpowiedzUsuńWyjazd jest przykładem letniej aktywności. Osobiście jako trening zaliczam zwiedzanie w formie spaceru, pływanie czy każdą inną formę rekreacji, nie przekładam też treningu nad spotkanie ze znajomymi. Wspominam jednak, że dla wielu osób nawet tydzień odstępstwa od treningu może być powodem do rozluźnienia również po powrocie, w tym wypadku rower czy siłownia outdoorowa będą doskonałym rozwiązaniem.
UsuńLato to moja ulubiona pora roku. Ciepło,pogodnie i dzięki temu wesoło.
OdpowiedzUsuńDla mnie lato to idealny moment, zeby przeprosić się z moim rowerem i zmęczyć się codziennie w przyjemny sposób ;) Do tego dlugie spacery na świeżym powietrzu- człowiek czuje się taki zrelaksowany i wypoczęty... nie mogę się doczekać ;)
OdpowiedzUsuńLato to najlepszy czas na sport! :D
OdpowiedzUsuń