środa, 23 kwietnia 2014

Dwa tygodnie do maja, dwa miesiące do lata...

Źródło

Święta, święta i po świętach - zdanie powtarzane jak mantra. Wczorajszy dzień opatrzony był hasłem "ale się najadłam/łem przez święta".  No cóż, było minęło, czasu nie cofniesz. W dwa dni nie przytyjemy, więc jeżeli przesadne najedzenie dotyczy wyłącznie świąt to nie ma tragedii. Największy problem pojawia się, kiedy po świętach zaglądamy do lodówki a tam mnóstwo pyszności - ciasta, sałatki, szynki - co kto lubi. To jest prawdziwe zagrożenie dla sylwetki - przedłużanie świąt do czasu zjedzenia wszystkich resztek. Wiem, że jedzenia się nie wyrzuca i nie każę Ci tego robić. To co się da zamroź, resztę możesz dać komuś z rodziny - babci, która nie przygotowywała świąt a była gościem i nie ma w domu resztek. Ciasto zabierz do pracy - na pewno znajdzie się ktoś kto chętnie je przegryzie do kawy ;)

A wracając do tematu - zostały nam zaledwie dwa tygodnie do maja - niestety prawda jest brutalna w tym czasie niewiele jesteśmy już w stanie osiągnąć. Możemy pić więcej i pozbyć się nadmiaru wody z organizmu ale na wielkie rewolucje jest już za późno.


ćwiczenia do lata
Źródło
Do lata zostały jednak jeszcze całe dwa miesiące. Oczywiście zakładam optymistycznie, że ćwiczysz już od kilku miesięcy i do lata jesteś już przygotowana, ewentualnie zostały Ci już tylko drobne poprawki. Jeżeli jednak są jeszcze partie, nad którymi chciałabyś popracować to jest to ostatni moment żeby się za to zabrać. W dwa miesiące jesteś w stanie ujędrnić ciało, pozbyć się około 3-5 kg w zależności od treningu oraz predyspozycji. Nie ma rzeczy niemożliwych. Po drodze nie ma już żadnych świąt, które byłyby okazją do porzucenia zdrowego odżywiania. Pij dużo wody i zielonej herbaty, uzupełnij to ćwiczeniami a efekty będą widoczne. 
Mam nadzieję, że w tym roku będziesz z dumą oglądała zdjęcia z wakacji!
Powodzenia.

1 komentarz:

  1. Super motywujący post. Do dzieła laski!
    http://fitdevangel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń