"Pani kierowniczko, ja to wszystko rozumiem, ja rozumiem, że wam jest zimno, ale jak jest zima to musi być zimno, takie jest odwieczne prawo natury..." Scenę z filmu Stanisława Barei zna zapewne każdy, a mimo to za każdym razem powoduje ona uśmiech na naszych twarzach. Ale właściwie dlaczego? Jest zima i jest zimno. Większość z nas chętnie wyłączyłaby się z życia na okres miesiąca czy dwóch aby tylko ominąć siarczyste mrozy. Niestety jest to niemożliwe, a skoro tak to należy jakoś przetrwać.
Jako, że za oknem (przynajmniej moim) śnieg leży już od kilku dni a temperatura nie chce być wyższa niż -8 stopni to argument "jest za zimno na trening" stał się jednym z najczęściej powtarzanych.
Zjawisko, które każdego roku obserwuję w okolicy marca-kwietnia (tłumy na siłowni i w klubach fitness) w tym roku nastąpiło tuż po nowym roku. Radość moja była ogromna i szczerze wierzyłam, że jest to związane z postanowieniami noworocznymi. Moje przypuszczenia okazały się jednak błędne, gdyż był to wynik stosunkowo ciepłej zimy i wizji zbliżającej się wiosny, a "nagły" atak mrozu stał się dla wielu osób doskonałym pretekstem do zawieszenia ćwiczeń na czas nieokreślony.
Źródło |
Podobno wyjątkowo atrakcyjne cele oraz ich odpowiednia wizualizacja stanowią duże prawdopodobieństwo, że uda nam się je osiągnąć a nasza motywacja nie będzie spadała.
Niestety na drodze do ich osiągnięcia bardzo często stoi szereg wymówek, a w zależności od dnia i nastroju sięgamy po tą, która najbardziej nam odpowiada.
NAJCZĘŚCIEJ POWTARZANE WYMÓWKI
1- Za zimno
2- Za wcześnie wstałam i teraz jestem zmęczona
3-Wstałam za późno i nie mam czasu
4-Pada deszcz, przeziębię się
5-Mam dużo pracy
6-Nie mam z kim iść
7-We wtorki na siłownię chodzi X i nie chce go spotkać
8-Nie widzę rezultatów
9-Jeden trening nic nie znaczy
10-Jestem szczupła nie muszę ćwiczyć
11-Nie mam pieniędzy na treningi
12-Jestem gruba genetycznie
11-Nie mam pieniędzy na treningi
12-Jestem gruba genetycznie
MOJE ULUBIONE ZASŁYSZANE WYMÓWKI
DOTYCZĄCE TRENINGU
1-Jestem za stara
2-Boli mnie kręgosłup więc nie mogę ćwiczyć
3-Jestem za gruba
4-Nie mam się w co ubrać na trening
5-Nie mam torby fitnessowej
6-Mąż mi nie pozwala ćwiczyć
DOTYCZĄCE KONKRETNYCH ĆWICZEŃ
1-od przysiadów urosną mi nogi
2-od ciężarków (2 kg) będę miała męskie ręce
3-mam za duży biust żeby się schylić
4-mam za krótkie ręce i dlatego nie umiem dotknąć rękami do kostek
5-mam za krótkie nogi
6-mam za duży brzuch
7-mam jedną nogę krótszą i dlatego nie utrzymuję równowagi (przysięgam, że nie miała!!!)
8-ta piłka jest krzywa
9-tego się nie da
10-mam za chude ręce żeby zrobić pompkę
11- nie chce się spocić
Miałam jednak w życiu sytuację, kiedy usłyszana wymówka sprawiła mi ogromną radość. Było to rok albo dwa lata temu przed zajęciami aqua aerobiku, na które uczęszczała sympatyczna starsza Pani. Opuściła jedne zajęcia i zadzwoniła, żeby się usprawiedliwić - pojechała na zjazd pomaturalny i "za długo imprezowała". Była to najsympatyczniejsza wymówka jaką w życiu usłyszałam.
A ty masz konkretne argumenty żeby odpuszczać ćwiczenia (np. choroba) ?
Świetny wpis, a ze starszej pani i inni powinni brać przykład:) no powiem szczerze, że się uśmiałam, bo chociaż wiem, że każda wymówka jest dobra, to niektóre mnie po prostu rozwaliły. ja ćwiczę bez względu na pogodę. biegam w deszczu i przez to jestem tak zahartowana, że nie pamiętam kiedy byłam chora:) wystarczy się odpowiednio ubrać:) wymówek typu mam coś za krótkie lub długie nie rozumiem, a jeśli chodzi o to, że komuś np nie chce biegać się samemu to nawet nie wie co traci :) sama miałam obawy przed tym, ale myślę, że jeśli chodzi o bieganie to każdy ma swoje tempo. ale już inne ćwiczenia chętnie porobiłabym z większą ilością osób:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJedyną wymówką dla mnie może być zły stan zdrowia, lepiej chwilkę poczekać, odpuścić żeby móc cieszyć się aktywnością w zdrowiu ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%, stan choroby jest poza kategorią - pisałam o tym jeden z pierwszym wpisów. Nie warto ćwiczyć na siłę pomimo osłabienia.
Usuńsuper wpis, chętnie poczytam więcej :)
OdpowiedzUsuń